Niemożność międzyludzkiego porozumienia wywołuje u mnie czasem irracjonalny lęk. Jak to jest, że jest coś takiego jak moja i twoja logika, że nie ma obiektywnego, ba, choćby intersubiektywnego systemu odniesienia, że tacy sami, a ściana między nami? Wzniosłe to pytania i wzniosła kategoria irracjonalnego lęku – staram się je dusić w zarodku za pomocą używek bądź swingu.
Z używkami wiadomo jak jest, czasem zachowują się sprzecznie z intencjami używającego, więc najbezpieczniej sięgnąć po swing. Tak mi się przynajmniej wydawało…
Aż przy tym coverze ogarnął mnie irracjonalny lęk:
Wytłumaczcie mi to sensownie, nie zostawiajcie mnie na pastwę używek…
Dobryjezuanaszpanie!!! :-)))) istnieje domniemanie, ze na chwile przed smiercia Kurta, Paul Anka wykonał dla niego ten numer..
„Nirvana, yes, Nirvana…” – urocze, prawda? Swoją drogą to ciekawe, że piosenkę, która nie wiadomo o czym traktuje, można śpiewać zupełnie jej nie rozumiejąc… 🙂 Jako kontrapunkt polecam wykonanie Patti Smith: http://www.youtube.com/watch?v=M_ciiCyxOJA&p=8B2519B6752DC443&playnext=1&index=5
bomba, bomba i jeszcze raz bomba! dzięki ci elvis za ten wpis. przed chwilą obcięli mi premię, ale jak zobaczyłem ten klip, to spadłem z krzesła! j…ać szefa! paul anka rządzi!
Cóż, pozostaje mi wyrazić radość, że za pośrednictwem Paula Anki przyczyniłem się do poprawy Twego nastroju. A także do wzbudzenia nastrojów rewolucyjnych… pozdr
I co, Kurt, łyso ci? 🙂