O tym, że panowie z Mitch & Mitch urodzili się po to, by grać koncerty – znawców tematu przekonywać nie muszę. To „oczywista oczywistość”. Osobiście doświadczyłem tego dwukrotnie. Ostatnio uczestniczyłem w ich show w maju 2009 w warszawskim Powiększeniu i był to dla mnie bezapelacyjnie...