Posted by
elvis on 03/03/2010 in
GRAall |
0 comments
Szanowni Państwo, któż z nas (może poza Naczelnym, który niedawno czochrał wielbłądy) nie zamarzył sobie ostatnio o letnim czasie, kiedy życie łatwe, rybki skaczą, a bawełna rośnie wysoko, wysoko… I żeby tak, mając tatę bogatego, o poranku skrzydełka rozwinąć i fru… wprost do nieba. A tymczasem zimę...