Tym mi bardziej nie, im im bardziej tak, czyli gdzie ja słyszałem Them Crooked Vultures?

Tym mi bardziej nie, im im bardziej tak, czyli gdzie ja słyszałem Them Crooked Vultures?

W kieszeni mając kilkadziesiąt złotych, a w głowie entuzjastyczne opinie zawodowych muzyków, kupiłem płytę Them Crooked Vultures. Z rekomendacji, ciekawości i nadziei, że rzecz wielka i wybitna się wydarzyła, na którą od dawna czekałem. Superpłyta supergrupy założonej przez supermuzyków. Muzykales über alles.

Z eschatologicznego punktu widzenia nirwana ważniejsza jest od dżemu, więc obecność Dave’a Grohla niczego mi nie psuła. Ucieszyłem się nawet, że powrócił do gry na bębnach, bo moim zdaniem to tylko powinien robić. (Nigdy nie lubiłem tej jego Foormacji – sorry.) John Paul Jones, najbardziej znany jako basista Led Zeppelin (dobra, dobra, wiem, że basistów nikt nie zna), w tym składzie mnie zaciekawił, a jednocześnie gdzieś podświadomie zapewnił o jakości tej propozycji. Natomiast Joshua Michael Homme cały czas mnie intryguje: Eagles of Death Metal mnie cieszy, Queens of the Stone Age powoduje niestrawność, a The Desert Sessions dopiero planuję odkryć. I przede wszystkim dla niego kupiłem tę płytę.

Podekscytowany rozgrzałem wzmacniacz, posłałem dzieci spać, Kingę do drugiego pokoju wygoniło jak zwykle nieznośne wrażenie, jakby była na „sali koncertowej i to tuż przy głośnikach” i drżącymi rękoma odarłem pudełko z folii, wykorzystując w tym celu specjalne urządzenie zdobyte w „CD Abre” (polecam). Zabrzmiały pierwsze dźwięki, ładnie nagrane pomyślałem, świetnie zagrana ta perkusja, dobry riff, pulsujący materiał, bas z czuciem. Jest świetnie.

Obejrzałem wkładkę, poszperałem, co tak naprawdę znaczy Them Crooked Vultures, próbowałem wczytać się w teksty, a w połowie płyty poczułem narastający we mnie gombrowiczowski niepokój.

Wiem, że bywam przekorny i chętnie z założenia nie podoba mi się to, co innym. Tym mi bardziej, im im bardziej. Ale z wiekiem moje zakresy tolerancji naprawdę się rozszerzyły do niewyobrażalnych wcześniej rozmiarów. Dlatego zaniepokojony zacząłem mocno grzebać w swoim brzuchu, by dorwać się do najprawdziwszych swych uczuć.

Długo, bo przez kilka tygodni słuchałem Them Crooked Vultures, kiedy tylko mogłem. W domu na sprzęcie. W samochodzie z iPoda. Bez znużenia. Bez entuzjazmu. Bez.

Them Crooked Vultures to 67 minut świetnie zagranej i zrealizowanej muzyki. Pulsujących, energetycznych, zadziornych i pomysłowych dźwięków. Na których można się uczyć muzycznego, nowoczesnego myślenia, opartego na najlepszej tradycji grania na żywych instrumentach. To świetnie skonstruowane trio: gitara, bas, bębny w najbardziej klasycznej formie. Z genialnymi aranżami i genialnymi kompozycjami.

To 67 minut muzyki, która nie pozwala mi wyzbyć się z uczucia, że gdzieś to już słyszałem…

To najgorsze uczucie, jakie może być… Więc gwiazdek tyle o ile.

Gwiazdki:
Them Crooked Vultures „Them Crooked Vultures” (3/5)

ps.: Dwie rzeczy mnie martwią. Pierwsza, że polscy muzycy z taką atencją się o tej płycie wypowiadają, czyli możemy się spodziewać wysypu polskich TCV. Druga, że to już się dzieje i nowa formacja Hołdysa z TCV się wzięła. (Obym się mylił w obu przypadkach.)

3 komentarze to “Tym mi bardziej nie, im im bardziej tak, czyli gdzie ja słyszałem Them Crooked Vultures?”

  1. l. pisze:

    hej.
    też sporo dobrego słydzałem o tcv, ale niestety niczego z Twojej recenzji się nie dowiedziałem. pozdrawiam. l.

  2. tenpawlak pisze:

    cholera, to nie dobrze, a co byś chciał wiedziec? poza tym ze dobrze zrobione, dobrze nagrane i dla mnie jakies takie niechwytliwe i na dodatek sprawiajace wrazenie ze to wszystko juz bylo, a nowej wartosci dodanej brak? (co staralem sie napisac) a gwiazdek 3,5 (z 5)

    • pisiek pisze:

      myślę, że l. chodziło o to, że powinieneś wyboldować 1. przymiotnik z drugiego zdania komentarza, ale w sumie fajnie – marketing chwyta 🙂

Trackbacks/Pingbacks

  1. Transakcentacja | - […] Niemniej to za mało, bym miał o tej płycie dobre zdanie. Tym bardziej, że im im bardziej tak, tym…

Skomentuj l. Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *