Zacier

Zacier

Ilekroć deklaruję w towarzystwie, iż moim ulubionym wykonawcą jest Zacier, za każdym razem czuję na sobie zdziwione spojrzenia czule współczujących mi melomanów, myślących zapewne, że to jakiś twór punk-rockowy końca lat 70. XX w., kojarzący się z tanim winem, szeroko pojętą żulerką i darciem mordy (plus 3 akordy). Nigdy się temu nie dziwię i za każdym razem spokojnie uświadamiam im, że nie ma to wiele wspólnego z prawdą. Choć nazwa kojarzy się z zamiłowaniem do taniego alkoholu, nie przekłada się to na prostacką muzykę.

Zacier nie jest szeroko znanym zespołem – na koncerty (kilka w roku) przychodzi przeważnie około 100-200 osób, będących raczej czcicielami niż fanami. Nie znaczy to jednak, że nie obiło wam się o uszy kilka jego kawałków. Kompozycja „Jestem odpadem atomowym„, rozsławiona przez Kazika oraz Acid Drinkers, to właśnie pierwszy utwór Zaciera. Mało kto wie, iż tekst ten poprzez pewną akcję internetową został przetłumaczony na kilkadziesiąt języków całego świata (w tym japoński, a nawet pewne afrykańskie narzecza). Kim/czym jest zatem ów Zacier?

Otóż twórcą, autorem muzyki oraz tekstów (traktujących o naturze człowieka, słabości do alkoholu, ale okraszonych sarkazmem, ironią oraz terminologią medyczną) jest niejaki Mirosław Jędras – skądinąd zrównoważony i szanowany nefrolog, pracujący w jednym z warszawskich szpitali. Po wcześniejszych muzycznych flirtach m.in. z Kubą Sienkiewiczem (również lekarz) w zespole Zuch Kozioł, zaczął on w domowym zaciszu koło 1984 r. tworzyć samodzielnie muzykę przy pomocy jedynie tanich klawiszy i własnego wokalu. Efektem tego w późnych latach 80. ukazały się albumy „Konfabulacje” oraz „Schizofrenio dodaj mi skrzydła”. Te pierwsze dopiero w 1994 r. zostały wydane na kasecie (a dużo później na CD) przez S.P. Records, dla których nagrywali tacy artyści jak Kazik, Tymon Tymański, Kaliber 44 i wielu innych. Pozostałe albumy Zaciera można ściągnąć legalnie z jego strony internetowej (zacierros.webpark.pl). Dopiero w 2009 r. ukazał się kolejny po „Konfabulacjach” możliwy do kupienia w sklepach album „Masakra na Wałbrzyskiej”, gdzie Zacier odszedł nieco od tradycyjnego brzmienia celowo śmiesznie plastikowych klawiszy i wykorzystał również inne instrumenty.

Ciekawym do zaobserwowania zjawiskiem są Jego koncerty, które nasz główny bohater otwiera z garnkiem na głowie (bilety na koncerty również są tańsze, jeśli wchodzi się z garnkiem na głowie). Na koncertach Zacier wspierany jest przez swojego 15-letniego syna DJ Mrufkę na perkusji (koncertują razem już kilka ładnych lat) oraz Dr. Yry, lidera zespołu TPN 25 oraz legendarnego Zespołu Filmowego Skurcz (znanego z kultowych już filmów: „Bułgarski Pośćikk”, „Wściekłe pięści Węża”, „Karate Pumo”, „Judo Honor”, w których słychać muzykę Zaciera). Zasłynął również ze specyficznego podejścia do coverów. „Zegarmistrz światła purpurowy” Tadeusza Woźniaka przerobił na pijacką opowieść „Ciemności szewc amarantowy„, partyzancką pieśń „Dziś do Ciebie przyjść nie mogę” przełożył na 6 języków (znając tylko dwa z nich), zaś legendarne „Yesterday” Beatlesów zaśpiewał po rosyjsku. Od kilku lat organizuje ściągające już regularnie kilkuset fanów Zacieralia, czyli Wieczór Twórczości Żenującej, na które zaprasza ceniących dystans do siebie i muzyki artystów (regularnie pojawiają się tam m.in. Kuba Sienkiewicz oraz Kazik Staszewski).

Jeśli można jakoś szczególnie zachęcić do sięgnięcia po Jego twórczość (choć sam Zacier ostrzega, iż grozi to m.in. telepatycznym zajściem w ciążę, niespodziewaną zmianą orientacji seksualnej lub przypadkami przymusowego samogwałtu), to zrobię to słowami Kazika Staszewskiego, który twierdzi, że: „Istnieją w sztuce byty, które wyprzedziły swój czas. Przez współczesnych niedoceniane zbierają hołdy po odkryciu swojej niepowtarzalności przez gorliwych neofitów.”

Sample:

„Oda do przyrodzenia”

„Niedźwiedź Janusz”

4 komentarze to “Zacier”

  1. o. R pisze:

    Fajnie, że powstał ten tekst. Choć dla mnie Zacier, to bardziej performer niż muzyk, to jednak z pewnością wart jest zauważenia. Byłem na tegorocznych Zacieraliach, b. sympatyczna imprezka. Przyjechaliśmy na nią z kumplami aż z Torunia. 🙂 W ogóle bardzo mi się podoba wasz pomysł na stronę, że nie jest to kolejna strona o nowościach muzycznych np. Tak trzymajcie!
    Pozdrawiam.

  2. zacier pisze:

    Miło mi czytać takie słowa. Cieszę się, że ziarno nie zawsze pada na skałę, a perły przed wieprze. Od razu się polubiłem 🙂 Pozdrawiam MJ

    • Sebatiano776 pisze:

      Witam.O waszej kapeli dowiedzialem sie niedawno z radia gdzie puszczali Kebab w cienkim ciescie.Pioseneczka inna niz wszystkie.Acz kolwiek najbardziej mi sie podoba „Szewc Ciemnosci”Z checia skoczyl bym z panna na wasz wystep.Nie wiem tylko gdzie w najblizszym czasie bedziecie wystepować.Pozdrawiam Sebastiano (W-wa)

  3. tenpawlak pisze:

    Zacier na koncertach:
    12 czerwca 2010, 19:00 – Powiększenie, Warszawa (Dni Mostu Nad Pustynią)
    26 września 2010, (godzina?) – Smok, Otwock (razem z Kabanosem)

Skomentuj o. R Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *