Nie tylko Sabaton

Kontynuując poniekąd powstańczy wątek gRafomana: Strasznie pieścimy wszelkich metalowców, którzy choć trochę wspomną o Powstaniu Warszawskim, choć – jak słusznie zauważył Robert Sankowski – im jest de facto obojętne, czy śpiewają o obronie Wizny, Wehrmachcie, Powstaniu Warszawskim, czy też czołgistach...