Hna – nie do różańca, do tańca

Kiedy „mam znowu doła” nie potrafię słuchać płyt. Nie muzyki, a właśnie płyt, jako całości. Hny w takich momentach słuchałem wielokrotnie. Od pierwszego do ostatniego kawałka. Wchodzi bezproblemowo. Kilka razy dziennie. Naprawdę pomaga. Co prawda w utworze Piesnia Siergiej Sznurow samokrytycznie stwierdza:...

Król i ja – Najnowszy wywiad

– Dzień dobry Królu! – Mów mi po imieniu, synu. – No dobrze. Zatem pierwsze pytanie: słyszałem, że dalej nie żyjesz. Prawda to? – Bzdura. Sam wczoraj bawiłeś się na imprezie ze mną w tytule, więc jak mogę nie żyć, skoro przeczą temu wydarzenia sprzed ledwie parunastu godzin! Czy ktoś...

Tom Waits: Bad As Me

Nie wiem, czy jest jakiś aktywny artysta, którego darzyłbym podobnym szacunkiem co Toma Waitsa. A szacunek ten bierze się stad, że Tomcio osiągnął rzecz niebywałą, jaką jest stworzenie własnego uniwersum muzycznego. Nie własnego, charakterystycznego stylu, co jest przymiotem największych, lecz – o...

Obywatelu, to nie dyskoteka

Czekałem na transport na stacji metra Centrum, kiedy dość niespodziewanie zaczepił mnie pewien plakat. – Obywatelu, to nie dyskoteka – zagaił spokojnie (bez wykrzykników), ale tonem poważnym (czcionką typu bold w barwach narodowych, na czarnym tle). Zaintrygowany podszedłem bliżej i wówczas...

The Jesus Lizard – Hołd

(czyli coś, co zaczyna się jak recenzja z koncertu, na którym nie byłem, a potem lekko dryfuje w stronę kaznodziejstwa, ale tylko dlatego że – zaprawdę, powiadam wam – niezwykły zespół to był) Tak w ogóle to ten koncert odbył się już ponad trzy lata temu, ale kogo to obchodzi? Każda okazja jest dobra by...