Posted by
gRamofan on 12/07/2016 in
SZACUN |
12 komentarzy
Postmodern Jukebox bez pardonu wdarli się na moją aktualną listę Top 3 zajebistych coverbandów. Schemat: kapela bierze na warsztat starsze kawałki i nadaje im bardziej nowoczesną formę, to standard. Tu jest dokładnie na odwrót — mniej lub bardziej współczesne piosenki odbywają podróż do przeszłości. Czasem...
(Autor gada sam ze sobą, bo niby z kim ma gadać). Czarny rynek srebrnych płyt? Nie ma już rynku muzycznego w normalnym tego słowa znaczeniu, a wszystko mutuje w lukrowaty, przeznaczony do tzw. podtarcia uszu ersatz, będący obiektem kultu w hipermarketowej wersji szołbiznesu… Tej płyty nie znajdziecie...