CocoRosie w basenie.

Starzeję się. Po raz kolejny dotarło to do mnie przy okazji wczorajszego koncertu CocoRosie w Basenie. Nie, nie dlatego, że deprymował mnie młodociany wiek publiczności (licznie dopisała). Nic z tych rzeczy, był cały przekrój – od lat pięciu do pięćdziesięciu pięciu. Że lata lecą dotarło do mnie, w...

One more cup of coffee

Nie zamierzam tutaj tłumaczyć, na czym polega fenomen pt. Bob Dylan, bo dalibóg nie wiem sam. Może być, że chodzi o fajne piosenki… Po prostu przechodzę kryzys woli, jeśli chodzi o stawianie sobie pytań, a zwłaszcza odpowiadanie na nie. Bo na ogół chociaż jest coś (a nawet ktoś, jak w tej piosence),...

O narodowości gatunku niepotrzebna rozprawa

To historia z gatunku „gdyby wówczas nie A, to dziś by nie B”. Czyli gdyby doszło do niepowetowanej straty i wujek Paweł, dziś szanowny ojciec rodziny, a wówczas nieodpowiedzialny gówniarz, spadł z siódmego, spacerując w stanie upojenia piwem San Miguel po zewnętrznej stronie balkonów hotelu w Blanes, być...

Lesław i Administratorr – Piosenki o Warszawie

Mieszkasz w Warszawie i dowiadujesz się nagle, że Sejm uchwalił przeniesienie stolicy do Innego Miasta. Wybrano piękną miejscowość z tradycją i osiągnięciami. Z masą prawdziwych zabytków, a jednocześnie z bogatą i nowoczesną infrastrukturą. Na przedmieściach nowej metropolii zbudowano piękne i tanie osiedla...

Pan Samochodzik i Wiarygodność Szarpidrutów

Teorii o autentyczności w muzyce rockowej jest wiele: niektórzy zaczynają poważnie traktować danego twórcę dopiero, gdy ten strzeli sobie w łeb, inni, gdy przekroczy magiczną liczbę 69 groupies. A jeszcze inni doceniają artystę, tylko jeśli ma on papiery na to, że nie ma absolutnie na nic papierów: nie umie...