1 kwietnia 2015 roku nadeszła 53 rocznica — okrągła 53 rocznica startu w eter III Programu Polskiego Radia. Mam wrażenie, że popularne stało się obecnie lekceważenie Trójki. Jednak wbrew modzie nakazującej traktować tę stację jako szkodnika, który w latach 70 skutecznie ukrywał istnienie punk rocka lansując art rockowe potworki, chcę nie tyle oddać jej hołd, ale poddać subiektywnej ocenie. Jako, że nie wszystko mi odpowiada, nie każdy dziennikarz trafia w mój gust swoimi preferencjami muzycznymi, znudzony stylem prowadzenia audycji przypominam sobie o istnieniu Eski Rock, czy Rock Radia. Jednak słuchając konkurencji, jakoś zawsze dochodzi do momentu, kiedy mój paluch wskazujący mniej, czy jeszcze mniej świadomie wciska w radioodbiorniku przycisk, pod którym zaprogramowany jest Program Trzeci.
Za co cenię Trójkę:
1. Tu wiele lat temu usłyszałem po raz pierwszy Midnight Oil, The Waterboys, płytę „Harvest Moon” Neila Younga, duet J.J. Cale’a z E. Claptonem i setki innych ważnych do dziś dla mnie rzeczy. Może nawet nie o to pełza, że usłyszałem. Wyjaśniono mi kto zacz i skąd się wziął, czemu owo nagrał i gdzie tkwią jego korzenie. Edukacja muzyczna — to właściwe określenie. Z tego powodu również płacę abonament.
2. Dziennikarze mówią do mnie ładną polszczyzną, pozostając przy formach grzecznościowych zwracając się do słuchaczy. Zapewne dla niektórych to archaizm i sztywniactwo. Dla mnie jednak bełkoczący i śmiejący się z własnych dowcipów prowadzący audycje w komercyjnych stacjach są na dłuższą metę nie do zniesienia. Na cześć trójkowych dziennikarzy przeklinam wyłącznie po polsku.
3. Piotr Kaczkowski — człowiek, który robił święto z premiery każdej płyty. Że wypaczał gust nastoletnich słuchaczy? Niekoniecznie. Jakoś nie pokochałem nigdy rocka progresywnego, ale za to nauczyłem się celebrować wydarzenia muzyczne. Na cześć pana Piotra chciałem zapuścić wąsy, ale po wielu latach bezskutecznych wysiłków poddałem się.
4. Wojciech Mann — postać legenda. Jego audycje nagrywałem kiedyś na magnetofon w całości razem z zapowiedziami. Komentarze Manna były równie ważne na równi z muzyką. Do dziś nie opuszczam porannych piątkowych audycji. Gust muzyczny zgodny w 90% z moim. Na cześć pana Wojciecha początkowo planowałem popracować nad swoją talią, ale zmieniłem zdanie i teraz tak jak on noszę okulary.
5. Piotr Metz — gigant. Czasem jak słucham tego, co opowiada w eterze, mam wrażenie, że żyje on jednocześnie w światach równoległych. Wie wszystko i słyszał wszystko. Jednego życia zbyt mało, żeby wysłuchać i przeanalizować taką ilość muzyki. Na cześć Pana Piotra słucham jednocześnie radia, gramofonu i cd, żeby poznać więcej muzyki.
6. Tomasz Beksiński — nie słucham obecnie muzyki, którą poznałem dzięki jego audycjom. Zapewne jednak, gdyby nie jego niezwykłe programy nie poznałbym jej nigdy. Na cześć pana Tomasza zapalam świeczkę.
Co mi w Trójce nie odpowiada:
1. Rozpolitykowanie. To chyba nieuniknione w naszym kraju, zresztą w tym tekście mam się zająć wyłącznie muzyką. Zapominamy o polityce
2. Artur Andrus — Nie śmieszą mnie jego piosenki i ogólnie wydaje mi się lekko irytujący. Zmieniam stację.
3. Marek Niedźwiecki — to nie jest tak, że go nie lubię. Raczej jego gust muzyczny mocno rozmija się z moim. Oczywiście bardzo go szanuję jako dziennikarza, ale nigdy nie byłem wielkim fanem list przebojów i snujowatej muzyki. Czasem słucham.
4. Świąteczna piosenka o karpiu. Mam ochotę pociąć radioodbiornik tatowym sierpem jak ją słyszę. W efekcie corocznie odpuszczam słuchanie swojej ulubionej stacji między 10 a 24 grudnia. Kill Karpi’Em All.
Wynik 6:4. Zwycięstwo. Proste rachunki, a rachunki rozumiem tylko proste, wskazują na to, że Program III na szacunek zasługuje. Dla tych, co nie słuchają polecam czasem włączyć stację z Myśliwieckiej 357 i cóż?… miłego odbioru.
Teraz utwór muzyczno-liryczny, który poznałem dzięki opisywanej stacji.
Midnight Oil – Beds Are Burning:
Trójka i Jagiellonia- Pany! 🙂
Chociaż to coraz mniej moje radio, to wciąż na tle magmy bylejakosci w eterze, stacja trzymająca poziom! Wielkie ukłony dla Marka Niedźwieckiego, Wojciecha Manna, Anki Gacek, Artura Andrusa i wszystkich tych którzy tyrają na to by dało się z przyjemnością tego słuchać.
aczkolwiek teraz rządzi RDC