Karuna Khyal – Alomoni 1985

Przepraszam. Wykoleił mi się tekst. I to zanim w ogóle powstał. Chciałem powiedzieć o czymś innym, ale wpadło mi japońskie jajko niespodzianka. Od kilku dni trudno mi przypomnieć sobie jaki mam pesel, nie mówiąc o bardziej skomplikowanych sprawach… Ale po kolei: Poniedziałek wieczór: pierwszy odsłuch,...