Czuwaj! Sztuka jest skarpetką kulawego

Jest rok 1986. Kolejny przegląd, czy też festiwal, na scenę wchodzi jakiś zespół i swoim wykonaniem „Kombinatu” Republiki rozjeżdża mnie jak czołg gąsiennicę. Cóż w tym dziwnego, za zestawem perkusyjnym siedzi przecież republikanin Sławomir Ciesielski. Takie było moje pierwsze spotkanie z zespołem, którego...

Wolnych poznać po tym, że kulawi

Pamięci Artura Smoleńskiego (1971-2007) – który ważnym człowiekiem i przyjacielem był mi. I jest. Cały czas mam w telefonie jego numer komórki. Nie dzwonię, bo ja nieczęsto dzwonię. Tak już mam. Wtedy też nie dzwoniliśmy do siebie. Widywaliśmy się chwilami raz na rok, a w bardziej zawirowanych czasach nawet...