Gruntowny przegląd literki G. Odpadli Gawliński, Grateful Dead i Lisa Gerrard, może kiedyś w wersji rozszerzonej się załapią. Genialnych postaci kilka i przede wszystkim instrument nad instrumentami – gitara!
Gitara – Przedmiot pomagający zakompleksionym nastoletnim chłopakom zwrócić na siebie uwagę koleżanek. Przy dużej determinacji z gitary można wydobyć jakieś sensowne dźwięki.
G-dur – Akord pozwalający na odegranie w całości „Łyski mooja żoono”, co procentuje niebywałym zainteresowaniem dziewcząt z klasy humanistycznej.
Guns’n’Roses – Niegdyś potężna orkiestra. Niestety, kiedy oddzielono pistolety od róży, ta ostatnia bardzo mocno przywiędła. Pistolety strzelają aż miło pod innym szyldem.
Gibson – Aby grać na gitarze firmy Gibson trzeba mieć długie blond włosy i krótkie gacie (Angus Young, Stefan Machel, itd.). Ze względu na te galoty nie cierpię Gibsonów*.
Gibbons Billy – W zespole ZZ Top to ten brodaty zawsze z prawej. Posiada gitarę obleczoną w futerko i niezwykłą umiejętność grania bluesa w nawiązaniu do aktualnej mody.
Glam rock – Proste boogie grane w babskim przebraniu. Fuj!
Gintrowski Przemysław – Rockowy głos w piosence poetyckiej. Będziemy pamiętać.
Green Day – Mam wrażenie, że gdyby zmierzyli się z porządnie pogującą ekipą polskich punków, uciekliby z płaczem do mamy.
Golden Life – Dobra, dobra, dobra…. ta ich muzyka.
Green – Druga z moich trzech ukochanych płyt R.E.M. Kto nie zna, ten trąba.
Greatest Hits – Płyta wydawana w momencie, kiedy A) zespołowi skończyła się kasa B) wytwórnia uważa, że należy wycisnąć jeszcze coś z zespołu kończącego karierę. Są wyjątki, kiedy zespół zaczyna karierę od takiego wydawnictwa (Lady Pank).
Grechuta Marek – Rozgłośnie radiowe niszczą obraz tego artysty z uporem maniaka puszczając durne pioseneczki z pierwszego albumu. Mało kto wie, że Grechuta to autor trzech rockowych arcydzieł (Korowód, Droga za widnokres, Magia obłoków).
Gorillaz – Jak myślicie, co rysunkowe ludziki z genialnego projektu Damona Albarna teraz porabiają? Jestem pewien, że imprezują z Beavisem i Buttheadem.
Gotycki rock – Smutne, brzydkie kobiety potrzebują bardzo mocnego makijażu. By nie było im tak bardzo smutno, należało obdarować je jakąś muzyką. Niestety, ta muzyka okazała się porażająco smutna.
Glastonbury – Festiwal, na którym Brytyjczycy corocznie udawadniają, że w dziedzinie rocka Ameryki już nie odkryją, a na pewno nie pokonają.
Górniak Edyta – Finalistka (wraz z Ewą Demarczyk i Zbigniewem Hołdysem) konkursu na najbardziej zmarnowany talent muzyczny w historii Polski. O zwycięzcy zdecyduje głosowanie sms-owe.
Gallagher bracia – Średniaki uważające się za geniuszy. Z braci to już wolę nawet Cugowskich.
German Anna – Urodzona w Uzbekistanie, pół Niemka, pół Holenderka będąca z jakiegoś powodu Polską piosenkarką bardzo popularną we Włoszech. Renesans zainteresowania nastąpił dzięki rosyjskiemu serialowi uwielbianemu przez Czechów.
Genesis – Jak się pozwoli perkusiście śpiewać, to zaraz potem on zaczyna się rządzić. W takiej sytuacji każdy przyzwoity zespół zejdzie na psy.
Gabriel Peter – Gdyby Peter nie odszedł z Genesis, to perkusista owego zespołu nie stanąłby za mikrofonem, co by odbyło się z pożytkiem dla ludzkości. Konfrontacja obydwu panów, to jak porównanie pancernika z Pancernikiem Potiomkin.
Gąssowski Wojciech – Gdzie się podziały tamte piosenki? Głównie te śpiewane z zespołem Test. Może jakaś R jak Reaktywacja?
Grunge – Ten jeden raz w historii, kiedy image pracownika sezonowego był bardzo trendy. Obawiam się, że było to również ostatnie pokolenie 100% rockersów.
Girl – piosenka The Beatles – Beatlesi na długo przed feministkami z Femme wiedzieli, czym jest esencja kobiecości. Mylę się, czy może w chórkach tej piosenki da się słyszeć „tits, tits, tits ….”?
*Tak, wiem że Slash nie nosi krótkich gaci, ale za to ma durny kapelusik.
Następna litera >>>
Co właściwie masz do zarzucenia wczesnemu Oasis? Z detalicznym uzasadnieniem, jeśli można.
Przecież w tekście nie ma nic o wczesnym Oasis. Jest o braciach Gallagher, których uważam za bardzo przeciętnych kompozytorów, instrumentalistów i wokalistów. Uwzględniam całość dokonań.
Przyznaję też, że dwie pierwsze płyty Oasis, to najlepsze rzeczy jakie stworzyli.
No jeśli tak, to dziękuję i przepraszam.
Nie masz za co przepraszać. Bardzo doceniamy, jeśli ktoś ma własne zdanie i chętnie polemizujemy. Pozdrawiam.
Jestem z Krakowa. Tak tu się mówi, gdy się kogoś na ulicy zagadnie o: papierosa, parę groszy, ale też o informacje.
W takim razie ja też dziękuję i przepraszam 🙂