Światło mrocznej latarni

Zacznę z grubej rury – Hubardo (w języku enochiańskim „latarnia”) nowojorskiej grupy Kayo Dot, to najlepsza płyta rockowa(?), z jaką miałem do czynienia od… trudno mi nawet powiedzieć od jak dawna. Jedna z nielicznych ostatnio, których wysłuchałem w całości już za pierwszym razem....

Dla dorosłych i dla dzieci…

To jedna z najbardziej zaskakujących sytuacji, która przytrafia się młodym rodzicom wrażliwym na muzykę. Nagle przeskakujesz ze świata pełnego smaku w rzeczywistość fastfoodową w najgorszym wydaniu. Mówię o muzyce dla dzieci. Nagle okazuje się, że 90% tego co teoretycznie jest przystosowane do wieku...

XXX

Czyli hardcore, harcore porno. Gdzie wszyscy i wszystko się pieprzy bez opamiętania, gdzie wszelkie granice zostają przekroczone, gdzie każda fantazja zostaje spełniona, gdzie nagość jest stanem, w którym trzeba się rozebrać, gdzie uczestnicy sesji ciężko pracują nad uzyskaniem samozadowlenia, a publiczność nie radząc sobie z emocjami, w dusznej atmosferze prymitywnych przyjemności podniesionych do rangi najwznioślejszego stanu, z zarumienionymi z podniecenia policzkami oraz ukrwionymi częściami intymnymi, z przerażeniem i pożądaniem czeka na finalną ekstazę.

Best cover album ever.

Najlepszy. Albo najgorszy.

Przypnij to u siebie w duszy

Przypnij sobie tę płytę w duszy. Mężczyzno, Kobieto dla Ciebie. Katarzyna Groniec „Pin-up Princess”

Exivious – Liminal

Gdyby ktoś chciał usłyszeć jak gra Metallica z Patem Methenym w składzie, może spokojnie kupić sobie Liminal, najnowszy album holenderskiej grupy Exivious. Taki to z grubsza projekt: próba połączenia dwóch z pozoru odległych stylistyk muzycznych oraz zadania kłamu opiniom, że szeroko rozumiany heavy metal...

Daft Punk – Random Access Memories

Dawno nie słuchałem równie sympatycznej płyty. Lekkiej, łatwej i przyjemnej. W tym przypadku są to komplementy. Dawno nie słyszałem tak wielu fajnych melodii oraz miksu funku z dyskotekowymi brzmieniami lat 70-ych i 80-tych, muzyką elektroniczną i bóg wie czym jeszcze. Jeśli o jakimś albumie mógłbym...

« Older Entries Next Entries »